O nas, co najważniejsze Wokół spraw bieżacych | |||||||
|
Aktualności, uchwały, stanowiska Kochamy Ci? Pani Mario! - Pami?tajcie kochane dzieci - nic nie da si? ukry? w ?yciu, wszystko wyjdzie na jaw. Zw?aszcza je?li po?yje si?... 100 lat – ?artowa?a jubilatka, pani Maria Grabowska. A ca?a sala odpowada?a jej oklaskami, gromkim ?miechem i... Kochamy Ci? Pani Mario! Najpierw by?a jednak specjalnie zapowiedziana, w intencji 100 urodzin pani Marii, msza. Gdy proboszcz Jerzy Pelc mówi? – „takich nauczycieli trzeba Polsce, mi?uj?cych Ojczyzn? i ca?ym sercem oddanych wychowywaniu naj-m?odszych pokole?”, to wype?niony po brzegi ko?ció? ?piewa? – „...i zdrowia i szcz??cia i b?ogos?awie?stwa ?yczymy, ?yczymy!” A ona drobniutka, siwiute?ka jak go??bek chcia?a co chwila wstawa? z ko?cielnej ?awki, by podzi?kowa? za te serdeczno?ci. - Taka jak zawsze, dobra i skromna – mówi pan Wojciech Bem, jej ucze? ze sto?ecznej 75-tki sprzed czterdziestu lat. Za? pan Piotr Gajewski, równie? jej wychowanek z tamtych lat dodaje - i sprawiedliwa jak rzadko kto, z prawdzi-wym powo?aniem do nauczycielstwa! Na 100 urodziny swojej wychowawczyni przyjechali uczniowie dwóch sto?ecznych-?ródmiejskich szkó?, nauczyciele z Natolina, jej kole?anki i koledzy z ZNP-owskiej dzielnicowej sekcji emerytów. A kiedy oni wszyscy i pan Jan Pyrkosz, wójt Radomy?la i radni, i dyrektor Janusz Wrona z nauczycielami antoniowskiego Zespo?u Szkó? ?yczyli nast?pnej setki, to pani Maria z humorem komentowa?a – kiedy s?ysz? ?yczenia 200 lat, to nieco si? niepokoj?, bo wiek niestety robi swoje, a ja ju? niewiele widz? i s?ysz? gorzej... - I za to pani? kochamy! – odpowiadali jej wszyscy. Dzia?o si? to w Antoniowie na ziemi podkarpackiej. To tutaj na pocz?tku minionego wieku rodzice pani Marii postawili murowany dom, pierwszy w ca?ej okolicy, to tu ko?czy?a siedmiolatk?, st?d wiod?y jej drogi do tarnobrzeskiego Seminarium Nauczycielskiego, a potem na Wy?szy Kurs Nauczycielski w Krakowie, prowadzony przez s?ynnego pedagoga profesora Rowida. W 1926 roku rozpocz??a nauczycielsk? prac?, najpierw w K?pie, potem Sobieniach, wreszcie w Paw?owie. Od pocz?tku lat 30-tych by?a ju? kierownikiem szko?y w tym ostatnim. A ca?y ten czas dokszta?ca?a si? na kursach dla nauczycieli w Krakowie, we Lwowie, w Warszawie, w Wilnie. A by?y na nich wszystko, bo nauka podstaw malarstwa, ale i tkactwa, by?a samoobrona cywilna i chemia, by?y podstawy elektrotechniki i by? teatr. Na marginesie mówi?c, to dzi?ki tamtym do?wiadczeniom ju? po wojnie skonstruowa?a pierwszy elektryczny zera szkolny w ?yczynie! Wojna zasta?a j? w Paw?owicach i to tu pierwsza zorganizowa?a tajne nauczanie. Tak sta?a si? równie? ?o?nierzem Armii Krajowej, cywiln? bohaterk? czasu wojny i okupacji. W podzi?kowaniu za ówczesne codzienne okupacyjne bohaterstwo Prezydent RP w 2001 roku awansowa? j? do stopnia porucznika rezerwy. To zaszczyt rzadko b?d?cy udzia?em ludzi o?wiaty. Wyzwolenie „rzuci?o” pani? Mari? Grabowsk? do wspomnianego ?yczyna. To ona rozbudowa?a tutejsz? szko??, zelektryfikowa?a j?, ba, przystosowa?a nawet do przyjmowania kolonii letnich. Ale w pi?? lat pó?niej na sta?e zwi?za?a si? z Warszaw?. Pracowa?a w ?ródmiejskich szko?ach podstawowych, kierowa?a dzielnicowym o?rodkiem metodycznym, zainicjowa?a wspania?y cykl spotka? i prelekcji o Tajnej Organizacji Nauczycielskiej. Bo z ZNP zwi?zana by?a ju? od pierszych lat pracy nauczycielskiej. To pani Maria by?a t? iskr?, która zapalaj?c ognie pami?ci przyczyni?a si? do nadania szkole nr 330 w Natolinie imienia Nauczycieli Tajnego Nauczania. I z t? szko?? zwi?za?a si? na d?ugie lata, w jej Izbie Pami?ci pozostawi?a wszystkie ordery i odznaczenia, w tym Krzy? Armii Krajowej, Krzy? Oficerski. Pan Dariusz ?muda, nauczyciel informatyki w antoniowskim zespole szkó?, który ca?? histori? ?ycia i pracy pani Marii Grabowskiej zawar? w specjalnie przygotowanej prezentacji, pomin?? tylko jeden szczegó? – ?ródmiejskie „Spo?em”, za to przypomnia?y o tym antoniowskie dzieciaki w ich inscenizacji. I to wtedy w?a?nie pani Maria ?artowa?a o tym, co si? nie ukryje. Kiedy kolega Jerzy Wi?niewski, prezes mazowieckich ZNP-owców mówi? – „kochana pani Mario, jeste? dla nas ikon? tajnego nauczania”, gdy odczytywa? ?yczenia S?awomira Broniarza, prezesa Zwi?zku – „dla m?odych cz?onków ZNP jest kole?anka wzorem do na?ladowania i uosobieniem wierno?ci nauczycielskiemu powo?aniu i ci?g?o?ci zwi?zkowej tradycji”, gdy p?yn??y ?yczenia od Prezydenta RP, od ministra edukacji, od radnych i samorz?dowców ?ródmiejskich, od „Spo?em”, ona Jubilatka wyra?nie ociera?a ?ezki z oczu. A potem podpar?szy si? laseczk? wsta?a i z u?miechem tak te ?yczenia podsumowa?a: - Ja a? rosn? z rado?ci gdy s?ysz? tyle tak wielkich i pi?knych s?ów. Chyba nie zas?u?y?am na tak wspania?e oceny... Przyjmuje je z ogromna rado?ci? i powiadam wam kochani – warto by?o trudzi? si? 100 lat dla takiej chwili. W?a?nie za to kochamy Ci? Pani Mario!
| ||||||
Wstecz | Nauczyciel Roku | Kontakt | Powrót na górę strony | Napisz do nas Strona główna | |||||||
Copyright © 2007 PK |